środa, 29 czerwca 2011

Środa na PS

Nie wdając się w dłuższe opisy zapraszam was, jak co środę na moje ulubione wyzwania na portalu Polski Scrapują. Na pierwszy strzał  dział digi. Jedyne wytyczne jakie znajdziecie w dzisiejszym digitalnym wyzwaniu Dul to wykonanie digitalnej kartki. Oto moja:

credits: Emeto Designe-misiek, guziki, Sue Cummings-napie, papier w tle,  Michelle Underwood-kokardka, Lily Soft-koronkowy stempel

W dziale ATC dzisiejsze wyzwanie przyszykowała Ankan i zażyczyła sobie ateciaczka z mapą.
Jakoś brakło mi dobrego pomysłu, powstało takie cuś, co to nie wiadomo o co chodzi:


Pozdrawiam bardzo serdecznie z ociekającej strugami deszczu małopolski.
                                                             



sobota, 25 czerwca 2011

Historia jednej sesji

Parę miesięcy temu miałam niezwykłą przyjemność uczestniczyć w profesjonalnej sesji fotograficznej. Pewien zaprzyjaźniony fotograf  i jego urocza asystentka ( buziole ) odważyli się zaprosić dwie najbardziej niefotogeniczne "modelki" do wspólnej sesji. Początki były straszne, większość zdjęć nie nadawała się absolutnie do niczego : stroje przyniesione przez zainteresowane - nudne i nietwarzowe, miny - odrażające, oczy - zamknięte, modelki - drętwe i niewspółpracujące. Gdy makijaże zaczęły już spływać z twarzy, asystentka postawiła na nas kreskę, fotograf był bliski załamania nerwowego, a ja i moja córka zaczęłyśmy się zbierać do domu w przekonaniu, że dałyśmy plamę....nastąpił przełom! Te parę zdjęć, które powstały wtedy wyeksploatowałam scrapowo już na dziesiąta stronę, ale ponieważ nic nie wskazuje na to, żebym ponownie miała uczestniczyć w podobnej sesji, postanowiłam zmierzyć się z nimi jeszcze raz. Tym razem - hurtowo. Specjalną motywacją były dla mnie niesamowite papiery stworzone przez Piekielną Owcą. Pracowało mi się z nimi wprost rewelacyjnie! Moja kolorystyka, moja stylistyka, moje motywy! Dosłownie w dwa dni stworzyłam albumik na bazie ze Scrapińca ( wygrany podczas identyfikatorowego konkursu na zlocie), co stanowi mój rekord i pokazuje dobitnie jak dobrze mi się cięło i kleiło papiery Piekielnej.
I tyle tytułem wstępu. Teraz nastąpi cała masa zdjęć, mam nadzieję, że się wam spodobają.

Najpierw okładka:





I środek:










Jak widzicie papiery Owcy połączyłam z Graphic45 i Holzem, bo jak nie ja pierwsza zauważyłam - są dla siebie stworzone :) 
Owieczko - dziękuję Ci bardzo, bardzo za to piękne tworzywo!!!!







piątek, 24 czerwca 2011

Sklepy cynamonowe

Właśnie przypomniałam sobie, że przecież zrobiłam na zlot jedną kartkę na konkurs ! Nie oddałam jej co prawda, bo w ferworze walki zupełnie o niej zapomniałam, ale naprawdę była!
Jest to karteczka wykonana z moich ulubionych UHaKowych papierów "Sklepy Cynamonowe". Kocham wszelkie kolory wody, ze szczególnym upodobaniem do turkusów. A to są po prostu niesamowite, lekko rozwodnione i tak delikatne, że trochę strach  je popsuć. Moja karteczka jest bardzo prosta, bo nie chciałam rywalizować z urodą papierów, tylko odrobinę je "doprawić".




Popełniłam również notes z tych samych papierów. On tez miał trafić na jakiś zlotowy konkurs, ale podzielił los kartki i przeleżakował cały zlot w walizce. Ale to może nawet dobrze, bo dzięki temu mogłam go wręczyć Anuszce w podziękowaniu za jej niesamowite ATC.





Dziękuję wam bardzo za urocze komentarze pod ostatnim postem. Tym bardziej doceniam wasze odwiedziny i "ślady", że sama nie chodzę po blogach i bardzo rzadko coś komentuję. Wiem - wstyd tak upominać się o coś czego się samemu nie robi. Obiecuję solennie poprawę !
A tym czasem pozdrawiam serdecznie i zmykam do pracy, bo ja niestety dziś pracuję :(







czwartek, 23 czerwca 2011

Albumowe LO

Na zrobienie albumu wciąż brak mi czasu!  Z wysiłkiem wyselekcjonowane i wydrukowane zdjęcia czekają na swoją kolej, a ja tylko przykrywam je kolejną warstwą papierów i udaję, że nie mogę znaleźć. Tym razem postanowiłam zrobić sobie chociaż namiastkę albumu i zdjęcia z ostatniego wyjazdu umieścić hurtowo na jednym scrapie. Poszło w miarę szybko choć pewnym utrudnieniem był wymóg użycia mediów, bo jak wiadomo Na Strychu wciąż mamy miesiąc mediów. Szczegóły wykonania i przyświecającą mi "filozofię" znajdziecie na stryszkowym blogu, na który bardzo serdecznie zapraszam.


Jak widać, nie jest to zbyt skomplikowany scrap, ale dla dociekliwych zamieszczam parę ujęć z detalami.





Pozdrawiam serdecznie wszystkich tuzaglądaczy, dziękuję bardzo za przemiłe komentarze i jak zawsze proszę : zaglądajcie czasami i zostawiajcie po sobie ślad - to takie miłe wiedzieć, że tu byłyście :)







środa, 22 czerwca 2011

Shakerboxowe ATC

Wiadomo - dziś środa i kolejne wyzwanie ATC na Polkach Scrapujących. Tym razem moja kolej i pozwoliłam sobie na odrobinę prywaty :) Postanowiłam mianowicie, że dzisiejszym tematem wyzwania będzie PŁYWANIE!
Ostatecznie zaczynają się wakacje i z pewnością wielu z was, podobnie jak mnie ten okres kojarzy się z beztroskim pluskaniem w akwenach otwartych. 
Moje ATC zrobiłam w formie shaker-boxa, zainspirowana niewątpliwie (choć przyznam - nie do końca świadomie) tym oto tutorialem Zielonookiej na portalu PS. Właściwie dopiero jak zrobiłam mojego ATeCiaka przypomniałam sobie, że gdzieś na PS był kursik jak go zrobić i jak go znalazłam zdziwiłam się jak bardzo pamięć i świadomość mogą nam płatać figle - bo moje ATC jest przecież okrutnie podobne do tego shaker boxa z kursu ! Tak to bywa. Jak to się często mówi - wszystko już było :)





Podpowiem wam tylko, że ja jako osoba niezwykle leniwa, ułatwiłam sobie życie i ścianki mojego shaker-boxa wykonałam z 3mm-owej pianki 3D. Znacznie przyspieszyło to jego wykonanie, a przy dokładnym dokrojeniu i przyklejeniu sprawdza się to bardzo dobrze!
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do udziału w wyzwaniu.








wtorek, 21 czerwca 2011

Projekt motyl

Gdyby ktoś jeszcze nie słyszał o Projekcie Motyl to pełną informację znajdzie na blogu Craftypantek.
 Ja tylko celem wprowadzenia w temat wspomnę, że Muzeum Holocaustu w Houston organizuje zbiórkę ręcznie wykonanych motyli, z których powstanie wielka wystawa. Plan jest ambitny - zebranie 1 500 000 ręcznie wykonanych motyli. Ma to odpowiadać liczbie dzieci, jakie zginęły w Holocauście.
Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że ten temat z jakiejś niewytłumaczalnej przyczyny jest mi wyjątkowo bliski i nie wyobrażam sobie, żebym miała się do tego projektu nie przyłączyć!
Na razie powstały dwa motyle, ale z całą pewnością nie zamknie to tematu.








Może i wy przyłączycie się do tego niesamowitego projektu???
Pozdrawiam serdecznie.



poniedziałek, 20 czerwca 2011

Pozlotowo

Chyba nie będę odosobniona w twierdzeniu, że było za krótko! Rozminęłam się z większością dziewczyn, nie widziałam innych pokazów, nawet nie zdążyłam zrobić zakupów....ALE i tak muszę przyznać, że było wspaniale! Cudowna, twórcza atmosfera, śmiech, gwar, uściski, całuski, okrzyki radości i zdumienia oraz oszołomienie, które z resztą zostało mi do dzisiaj. Nie podejmuję się wymieniać z kim się obściskiwałam, a tym bardziej kto mi się wymknął. Ale niewątpliwie ten zlot będzie mi się najbardziej kojarzył z moją kochaną stryszkową załogą, Finn i jej warsztatami, pierwszym spotkaniem z Anuszką i fantastycznym gorsetem Drychy :) ( przy okazji - Dryszeńko dzięki za cudna niespodziankę!).  Udało mi się też poprowadzić pierwszy w życiu pokaz scrapbookingowy - pozdrawiam wszystkie urocze dziewczyny, panie i siostry zakonne (!), które mi w tym towarzyszyły. Bardzo wam dziękuję, że zechciałyście mnie pooglądać i wysłuchać! 
Mimo najlepszych chęci nie udało mi się zrobić ani jednej fotki, aparat nie został nawet wyciągnięty z walizki, dlatego też podkradłam parę zdjęć Immacoli. Ot tak na dowód, że faktycznie tam byłam i się nie obijałam :)  




Krótka chwila na spotkanie z moimi ukochanymi łodziankami -  Anią i Kamilcią:


I moje ulubione ujęcia podstolikowe:




Nie mam zdjęcia z Anuszką :(, nie wiem jak to się mogło stać!!!! Ale MUSZĘ się pochwalić, że dostałam od niej TO przepiękne ATC, które wzruszyło mnie na maxa...ale czy mogło być inaczej?

Oczywiście przed zlotem miałam liczne plany na udział w konkursach i wymiankach. Skończyło się na zrobieniu identyfikatora:





Zdjęcia, jak widać robione po zlocie, widać lekką maltretację, ale wciąż się trzyma :)

Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich i już tęsknię do następnego spotkania!