Tegoroczny warszawski zlot należy uznać za absolutnie wyjątkowy! Rekordowa ilość wystawców, rekordowa ilość fantastycznych warsztatów, pewnie rekordowa ilość uczestników i z całą pewnością rekordowa temperatura:) Wszyscy, którzy jak ja prosili o piękną pogodę na zlotową sobotę muszą czuć się współodpowiedzialni za tropikalny raj, w jakim spędziliśmy razem czas. Organizatorki zlotu (nie muszę chyba dodawać - najwspanialsze, niezastąpione, najlepsze i niezawodne) gościły nas w tym roku w wyjątkowym wnętrzu warszawskiego Fortu, którego przeszklony dach był jednocześnie największą atrakcją i przekleństwem. Nie przeszkodziło to jednak wszystkim doskonale się bawić, warsztatować, konkursować i zakupować. Nie wzięłam ze sobą aparatu, więc nie mam własnych zdjęć. Dwa poniższe podkradłam Gurianie i Immacoli. Wrzucam tak na dowód, że byłam i to nie sama ale z córeńką:) (niestety nie znalazłam żadnego zdjęcia z Ulką, jak ktoś ma proszę o podrzucenie). Większość czasu spędziłyśmy z ekipą Na Strychu, gdzie panował istny szał zakupowy, czemu nie należy się dziwić bo dziewczyny przygotowały świetnie zaopatrzone stanowisko i fantastyczną loterię z mega wypasionymi nagrodami!
Na zlotowe konkursy przygotowałam tylko jedną pracę - ATC na "drzewne" wyzwanie organizowane przez Tusię:
Cieszę się ogromnie, że zostało przez nią wyróżnione!
Z okazji zlotu przygotowałam jeszcze parę innych rzeczy, ale o tym następnym razem:)
Fantastic!!!!
OdpowiedzUsuńATC bosssskie po prostu!!!
OdpowiedzUsuńPrzerwa w ateciakowaniu najwyraźniej bardzo Ci posłużyła, bo wracasz do tej formy w świetnej formie :)))
A co do zlotu - to po raz pierwszy zupełnie nie żałuję, że nie byłam. Moja niechęć do "pięknej pogody" jest chyba już powszechnie znana, a to, co widzę na zdjęciach, to musiała być megamasakra. Cały dzień w takiej szklarni!
Cudnie było Cię znów zobaczyć, wiecznie uśmiechnięta i pogodna kobieto :*
OdpowiedzUsuńświetne atc, gratuluję wyróżnienia. no i trochę zazdroszczę pobytu na zlocie :)
OdpowiedzUsuńChciałam tylko napisać, że jesteś genialna w tym co robisz!
OdpowiedzUsuńCudne ATC!!!:)
OdpowiedzUsuńCudowny ateciak!
OdpowiedzUsuńOjeeeeej, jak żałuję, że nie zmacałam Twojego ATC!!! Świetne!!!
OdpowiedzUsuńO rety! Rewelacyjne ATC! Żałuję, że nie miałam okazji zobaczyć na żywo.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi było Cię poznać :)
Jest świetne!
OdpowiedzUsuńpiękne atc, niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńa my dopiero w drodze powrotnej sobie uświadomiłyśmy, ze właściwie WCALE nie pogadałysmy :( chyba od tego tropiku nam się mózgi zlasowały ;)
OdpowiedzUsuńwow!!! fantastyczny ten ateciak!!!:)
OdpowiedzUsuńsprytnie się ukrywałaś bo Cię nie wypatrzyłam na fotkach u innych:))
WOW!~szczęka mi opadła!
OdpowiedzUsuńMatko! ale ja mam zaległości... :(
ale powoli będę nadrabiać :)