czwartek, 29 sierpnia 2013

Sancti Spiritus

Powiedzcie całkiem szczerze: czy gdybym nie podpisała tego scrapa "credits..." to ktoś rozpoznałby, że to digi? No, wiem nie ma faktur, prawdziwej przestrzeni i... prawdziwego bałaganu. Ale czy wy tak często oglądacie swoje stare scrapy? Czy nie leżą gdzieś w pudełkach, koszulkach czy albumach? Czy przypadkiem bardziej nie żyją one życiem wirtualno-blogowym? A tu przecież nie ma nic "prawdziwego"! Nie poddam się - wolę digi!:) Ich "zdjęcia" zawsze są perfekcyjne;)



Pozdrawiam serdecznie


2 komentarze:

  1. A i widzisz - ja zaczynałam od digi, a teraz robię prawie wyłącznie realki. Digi naprawdę od przypadku. Bo wszystkie LO 'prawdziwe' są w albumach, które są oglądane przez moje dziecko co najmniej raz w tygodniu ;)

    Ale Twój LO świetny, te plamy cudne :)

    OdpowiedzUsuń