Udało mi się w tym roku poprowadzić grudniownik aż do 24tego grudnia. Uznam to za sukces, bo jak do tej pory tylko grudniowy album digitalny może poszczycić się takim wynikiem. Zdjęć jest ogromnie dużo, więc poskładałam je w zbiorcze layouty. Mimo, że początkowo zachwycona byłam moją turkusową okładką ( możecie ją zobaczyć
tu i
tu) później nie raz żałowałam, że nie wybrałam klasycznej czerwonej, białej lub złotej. Żadne z moich zdjęć nie pasuje do konwencji kolorystycznej okładki, więc ratowałam się jak mogłam dodatkami. Efekt jest raczej dość chaotyczny i bardzo daleki od tego jak bym chciała, żeby to wyglądało. Za rok na pewno będzie znacznie bardziej oszczędnie i w tradycyjnych kolorach!
Do wykonania mojego grudniownika użyłam albumu WeR, papierów i dodatków z kolekcji Snow and Cocoa oraz paru dodatków z Designer Digitals.
Pozdrawiam serdecznie
Arte Banale