Spodobały się moje małe kalendarzyki, zamówienia sypią się z wszystkich stron, a panu z księgarni wciąż nie udaje się zamówić odpowiedniego modelu:( Dlatego mam chwilowy zastój. Ostatni jaki mi został wykorzystałam na prezent dla jednej zupełnie wyjątkowej osoby. Osoby, której już dawno chciałam się odwdzięczyć za różne, przeróżne rzeczy i za to, że w ogóle jest i inspiruje mnie każdego dnia!
Bardzo chciałam stylistycznie zbliżyć się do jej upodobań, ale z drugiej strony miał to być praktyczny kalendarzyk i to, jakby nie było ode mnie, więc jest tak pośrodku - trochę z jej klimatów, reszta "moja":)))
Jeżeli odgadniecie dla kogo to prezent - znaczy, ze mój zamysł się udał.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich, którzy tu od czasu do czasu zaglądają. Dzisiaj - wiadomo ściskam najmocniej posiadaczkę wyżej zamieszczonego "dzieła":)
Buziole
Świetny kalendarz!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!:-)
No przecież wiadomo dla NORDI !!!! jest przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńKalendarzyk jest świetny.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podoba-może kiedyś zrobisz kurs jak go wykonać?
pozdrawiam
mz
I po raz kolejny kalendarzyk jest piękny :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArte zachwycasz jak zwykle prostotą i pięknem.
OdpowiedzUsuńpiękny jak zawsze!
OdpowiedzUsuńprzepiękny kalendarz, tak jak i reszta prac, jesteś bardzo inspirującą osobą :)
OdpowiedzUsuńczy mogę spytać skąd bierzesz takie cudowne obrazki, które wykorzystujesz w swoich pracach? takie jak na przykład ta latarnia na kalendarzyku?
pozdrawiam :)
Od razu zdementuję - nie jestem posiadaczką tego cudeńka (niestety...). Ze swojej strony obstawiam Nimuchę :)
OdpowiedzUsuńKalendarzyk przepiękny - zupełnie się nie dziwię, że jest tylu chętnych na "artowe" cuda!
Hmm.. jest na tyle mroczny, że obstawiam Drychę... ;)
OdpowiedzUsuńMroczny i piękny jednocześnie... :)
ZUzanna - dzięki! Już się zaczęłam niepokoić:))) To maximum mroczności, jakie jestem w stanie osiągnąć, jak wiecie u mnie nawet czarownice są jakieś takie słodkawe:)))A kalendarzyk jest już w mrocznych, ale jakże niesamowicie sympatycznych i kreatywnych rękach DRYCHY. Buziole, kochana!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialny (bo określenie "uroczy" czy "piękny" jakoś tak nie pasuje do tego mrocznego klimatu)
OdpowiedzUsuńno fakt o Dyszce nie pomyślałam (((( ciapa ze mnie
OdpowiedzUsuńprześliczny :) jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że się sypią bo kolejny cudny powstał:))
OdpowiedzUsuńLubię takie mrrocze rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńJest świetny!!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podobają mi się papiery z napisami, których używasz. Możesz mi zdradzić, gdzie je kupujesz?
Angel - to papier MME z serii Stella@Rose, kupowałam go w Na Strychu, ale już go nie ma:( Może jeszcze uda ci się go gdzieś namierzyć.
OdpowiedzUsuńArte - urocze te Twoje kalendarzyki, co jeden to piękniejszy!
OdpowiedzUsuńAle czaderski jest, mistrzostwo świata:)
OdpowiedzUsuńach, dobra jestem! pomyślałam chwilę i zdecydowanie obstawiałam Drychę! i już doczytałam, że miałam rację - czyli jesteś dobra Arte, i to nawet bardzo! :) i okładka oczywiście super!!!
OdpowiedzUsuńREWELACJA! Jest NIESAMOWITY!!! Ja też obstawiałam Drychę! :-)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaa :D
OdpowiedzUsuńno ba, że mój!! już sobie przepisałam adresy i podpisałam, żeby mi nikt nie zakosił przypadkiem iiii... leży na widoku, nie chciałam go przecie nigdzie chować do stycznia ;))
to ja jak w mailu - ja Ciebie tez Je t'aime i dziękuję, że jesteś :D
Lubię do Ciebie zaglądać. Lirycznie tu i nastrojowo... Wyjść nie mogę, chciałoby się Tu zostać...ach !..ta muzyka na mnie działa...Kalendarzyk - piękny !!! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest!!!
OdpowiedzUsuń:*
Cudowny jest. Szczęściara z Drychy :)
OdpowiedzUsuńsuper! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńjest PRZEPIĘKNY! a mi się właśnie wydaje, że większość twoich prac ma w sobie taki mroczno-klimatyczny odcień, a już biżuteria to w ogóle, w sam raz do od-stóp-do-głów-czarnego stroju
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńCudowny kalendarzyk w klimacie ,który lubię..
OdpowiedzUsuń