Chyba trzeba się podogrzewać przy zdjęciach z wakacji, bo to co się dzieje za oknem to... nawet szkoda mówić. Moje ostatnie wakacje były cudownie słoneczne i krajobrazowo jak i towarzysko fantastyczne, więc mogę czerpać z tego żródła jeszcze długo. Ten albumik to właściwie mój albumowy debiut, więc proszę o wyrozumiałość, jak to chyba bywa na początku, zupełnie nie umiałam się zdecydować w jakim ma być stylu, tylu rzeczy chciałam spróbować:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz