Dzisiaj miałam się wybrać na Halę Targową po kolejne kluczyki ale mróz i ciemność za oknem skutecznie mnie odstraszyły i zdecydowałam się pospać dłużej:) Całe szczęście przygotowałam sobie na zapas troszkę kluczowych naszyjników i dziś mogę całkiem swobodnie wrzucić kolejnego biżuteryjnego posta.
Tym razem dwa naszyjniki. Takie oto :
Pozdrawiam serdecznie, mróz nie odpuszcza ale trzymając się blisko kaloryfera jakoś da się wytrzymać, więc dosuńcie wasze biurka do źródeł ciepła i ...do pracy!:)))
Piękne bez wyjątku...choruję na kluczyki ale u mnie żadnego magicznego miejsca co by je nabyć :-)...u nas rano było -23 stopnie...rozpaliłam w kominku
OdpowiedzUsuńPonownie nie mogę się napatrzeć... cudowne! piękne! i niezwykle klimatyczne :) Tworzysz istne cudeńka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jestem zakochana w Twoich pracach ale biżu to już mistrzostwo . Czekam na więcej niecierpliwie
OdpowiedzUsuńodlotowe^^
OdpowiedzUsuńpierwszy - czad!
OdpowiedzUsuńjesteś jedyna w swoim rodzaju i uwielbiam Cię:))
OdpowiedzUsuńDziewczyny - no co tu dużo mówić : strasznie mnie rozpieszczacie, rozpływam się jak masełko pod wpływem waszych komentarzy!:)))Buziole!
OdpowiedzUsuńnie noooo, jedziesz po bandzie! o_O
OdpowiedzUsuńNo zakochałam się, boskie są!
OdpowiedzUsuńWiesz nie będę oryginalna i znowu się powtórzę ... no zakochałam się i już ...
OdpowiedzUsuń