Moja wersja jest oczywiście delikatna i pastelowa, dekoracyjnie umiarkowana i czyściutka. Takie prawie, prawie clean@simple. No, w każdym razie w porównaniu z wersją Drychy :)
Tekst wiersza trafił na zdjęcie. Zdjęcie, które już pojawiło się w moich scrapach nie raz, ale do tematyki teatralnej jest wprost stworzone:)
Jedynymi ozdobami mojego Lo są liczne przeszycia i zembossowana pieczątka w narożnikach :
Girlanda z wystylizowanych pań ma przedstawiać teatralno/życiowe role jakie musimy odgrywać w życiu:
A manekiny (pomijając fakt, że wrzucam je wszędzie, bo je kocham) również spasowały mi do teatralnego tematu :
Te piękne papiery, które użyłam do wykonania scrapa to, jak za pewne rozpoznajecie, Karolowe/ The Scrap Cake- owe "Wiosenne Przebudzenie".
Zajrzyjcie koniecznie na bloga Na Strychu, żeby sprawdzić jak w teatralnym temacie czuje się Drycha.
Pozdrawiam serdecznie, dziś zwłaszcza Dryszeńkę.