Do zabawy w tworzenie digitalnych liftów realnych prac zaprasza nas dziś na SP Almadr.Nie mogłam sobie odmówić tej frajdy, tym bardziej, że cały długi weekend przeleżałam w łóżku i wszystkie inne formy scrapbookingu były dla mnie nieosiągalne :( Ale nie narzekam, bo zabawa w liftowanie czyjejś pięknej pracy przysporzyła mi mnóstwo radości!
Już od dawna odgrażałam się że zliftuję wszystkie jej scrapy, więc nikogo nie powinno dziwić, że postawiłam na scrapa jej autorstwa. Mowa oczywiście o . . . Mirabeel.
Zaczęłam od tego absolutnie fantastycznego LO.
Podoba mi się w nim dosłownie wszystko - kolorystyka, stylistyka, układ strony i detale.
A tak prezentuje się mój lift:
Jak widzicie jest dość wierny, ale takie było założenie zabawy. Przyznaję, że stoczyłam ze sobą wewnętrzną walkę, żeby zachować proporcje zdjęcia do całego scrapa, bo to totalnie nie w moim stylu i choć u Mirabeel bardzo mi się to spodobało, na moim lifcie zaczęło mi przeszkadzać. Ale to też jest fajne w zabawie w liftowanie, że musimy porzucić swoje przyzwyczajenia!!!
PS. przyznaję jednak bez bicia, że wersja z większym zdjęciem też powstała:)))
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zabawy!
Jest prześliczny =]
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim podoba mi się kolorystyka =]
uwielbiam Twoje digi scrapy, są niepowtarzalne :):)
OdpowiedzUsuńpokaż i drugą wersję :):):)