Chyba nigdy dotąd nie zrobiłam scrapa bez zdjęcia, ale wszystko musi mieć swój pierwszy raz. Zamiast zdjęcia wykorzystałam "Recital" - rysunek Oscara Grillo. Zaczynam mieć objawy uzależnienia od jego twórczości:) Szczegóły użytych materiałów znajdziecie na blogu Na Strychu, niemniej jednak od razu widać, że ponownie ścięłam Jasną Stronę Życia i połączyłam z ramkami MME.
Całość wyszła niczym obrazek do dziecięcego pokoju, co jest o tyle zaskakujące, że rysunki Oscara raczej przeznaczone są dla dorosłych:)
Na tym nie koniec - jak uzależnienie, to uzależnienie : ten sam rysunek wykorzystałam również do ozdobienia kolejnego zeszytu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tuzaglądaczy i baaaardzo dziękuje za przemiłe komentarze. Wszyscy wiemy jak potrafią dodać skrzydeł :)
Życzę udanej niedzieli! Fantastyczną mamy pogodę - niby już nie lato, ale jeszcze nie jesień, ciepło, słonecznie, ale nie upał - trzeba z tego korzystać!
Buziole
Scrap-obrazek świetny!!
OdpowiedzUsuńZeszyt cudowny! Masz ich już chyba kilka. Tak mi się podoba, że się skuszę i też sobie taki zrobię:)
wspaniałe prace!
OdpowiedzUsuńa ja jestem uzależniona od Twoich prac ***
OdpowiedzUsuńCudowne, uczta dla oczu!
OdpowiedzUsuńświetności wyszły:)
OdpowiedzUsuńNiesamowity!!! Baaaardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńHa, wreszcie odkryłam tajemnicę rysunków u Ciebie:-) Może i kojarzy się ten scrap z obrazkiem do pokoju dziecka, ale właśnie rysunek przywraca równowagę. A nad zeszytem wzdycham jeszcze bardziej... moze dlatego, że proporcjonalnie obrazek większy;-)
OdpowiedzUsuńScrap jest boski!!!
OdpowiedzUsuńKompozycja, kolory... miód :)
I do tego brak zdjęcia... super :D
Piękny zeszyt!!!
:*
piękne prace :D
OdpowiedzUsuńzapraszam po zwycięski banerek na KP ;)