Z miłości do Stonesów i nienawiści do czerwonego koloru, którego musiałam oswoić w karminowym żurnalu Wolfann:
Z rozmachu, podczas "czyszczenia" tła wycięłam sobie "Y" w You"... zdarza się...
W wersji digi łatwiej naprawić;)
Zdjęcie Keitha wygrzebane w Pintereście, podobnie zresztą jak jęzor (ponoć Jaggera) i cytat z tego niezapomnianego, choć leciwego kawałka.
Pozdrawiam serdecznie
ah ten jęzor wszedzie go idzie rozpoznac :)
OdpowiedzUsuńSupcio :))
OdpowiedzUsuńJa stones-ów też uwielbiam :) Świetny wpis powstał z ich udziałem :) Pozdrawiam xoxo
OdpowiedzUsuń