Liftowanie kartki Brises to była pierwsza część projektu liftowego Mamajudo.Dla mnie to ostatni etap do nadrobienia zaległości. Od teraz mogę się już spokojnie bawić na bieżąco:)
Nie zdzierżyłam kolejnego kwiatka, więc w jego roli wystąpi ... króliczek;)
A tak wygląda pierwowzór niedoścignionej Ani - Brises
Pozdrawiam serdecznie
Piekna, cudowna, szczgólnie ta ostatnia.Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńa niech tam ! Jeszcze trochę Ci trochę pokadzę, bo śliczna, naprawdę..
OdpowiedzUsuńcudownie i pastelowo :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Ale zaszalałaś, żeby w tydzień nadrobić tyle kartek! A jakość wszystkich i wrażenia estetyczne - pierwszorzędne!
OdpowiedzUsuńachhh te Twoje lifty są przepiękne i niepowtarzalne:) zazdroszczę talentu! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń