Od razu odpowiem na zadane w tytule pytanie - nie da się! A czemu? A temu, że to co tworzy Cynka to nie kartki tylko dzieła sztuki ... w rozmiarze kartek. A liftowanie sztuki brzmi jak bluźnierstwo! Dlatego też Project Lift Part 3. potraktowałam z przymrużeniem oka. Pewnie znajdą się tacy, którzy uznają, że to w ogóle nie jest lift. No bo pewnie nie jest. Z oryginalnej kartki wykorzystałam jedynie "poziome darcie" warstw papieru, nakładanych na siebie. A z Cynki to co dla niej najbardziej charakterystyczne czyli idealne, choć często przekorne dopasowanie słów do obrazu.
A tak wygląda niepodrabialny oryginał:
Pozdrawiam serdecznie, zwłaszcza Cyneczkę i Mamajudo;)
Cudownie się bawię uczestnicząc w tym projekcie!
Dzięki za genialne pomysły.
Zgadzam się jak najbardziej i z dziełami sztuki wielkości kartki, i z ich niepodrabialną oryginalnością! A Twoja kartka równie niepowtarzalna i oryginalna, i ma to nieuchwytne coś...
OdpowiedzUsuńśliczny i pomysłowy, piękne te fale Ci wyszły :)... szkoda że mam chorobę morską bobym popłynęła:)))
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest pomysłowość i oryginalność. Fantastyczna kartka z wnętrzem.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGenialnie wybrnęłaś z tego zadania :)
OdpowiedzUsuńświetny ten Twój lift :) podoba mi się, że jest bardzo Twój :) i także jedyny i niepowtarzalny :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta karteczna ze stateczkiem. Super wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńOch, baaaardzo podoba mi się Twoja kartka:)
OdpowiedzUsuńWow, no nie skłamię - interpretacja moim zdaniem wybitna!
OdpowiedzUsuńLift czy nie lift - nieważne... Kartka jest genialna...
OdpowiedzUsuńOryginał wspaniały ale Twój lift po prostu fantastyczny!
OdpowiedzUsuń