sobota, 3 sierpnia 2013

Szkocja raz jeszcze

W tym roku, wyjątkowo wcześnie, wakacje mam już za sobą. Trochę żal, ale za to - ileż wciąż świeżutkich  wspomnień! Nie wiem czy to w związku z lipcowym terminem, ale pogoda dopisała nam idealnie - dwa tygodnie słońca w Szkocji to naprawdę rzadkość. Korzystaliśmy więc ile się dało - zdobywaliśmy kolejne szczyty, zwiedzaliśmy ogrody, zamki i destylarnie, delektując się rozbijaniem i zwijaniem namiotu w słońcu:) Rok temu (w sierpniu) nie mieliśmy tyle szczęścia więc tym bardziej doceniamy tegoroczne słoneczko. Zdjęć, jak się domyślacie, "nacykałam" przeogromną ilość, tu prezentuję baardzo mocno przesekcjonowaną reprezentację. 




































Jak widzicie, wszystkie zdjęcia udało mi się opisać, a to tylko i wyłącznie zasługa mojego dziennika podróżnego (o tego). Wcześniej prezentowałam pustostan, teraz wygląda całkiem inaczej.
"Spuchł" uroczo, spatynował się naturalnie i doczekał paru udoskonaleń. Teraz czeka cierpliwie aż znajdę czas i ochotę by go "obfocić" i wrzucić na bloga.
Z pewnością w końcu tu trafi, może jutro....;)

Pozdrawiam serdecznie



6 komentarzy:

  1. Cudne zdjęcia - zawszę się cieszę, że dzięki takim podróżnym zapiskom i ja mogę "łyknąć" trochę świata:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Your photos is really fantastic :)
    I was in Glasgow this summer. My dear husband has family in Scotland. I hope to see the highlands sometime :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam w Szkocji, dzięki Tobie mogłam pomarzyć i choć na chwilę znależć sié w tak pięknym miejscu.:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooochhh.... Piękne zdjęcia i piękne miejsca!!!!

    OdpowiedzUsuń