piątek, 25 października 2013

Przerywnik

No to doczekaliśmy się! To chyba pierwsza tak piękna, słoneczna jesień od wielu lat. Mimo nawału pracy nie mogłam się oprzeć pokusie wyjazdu na Turbacz. Mam do tej górki niesamowity sentyment, choć miejscami wygląda teraz żałośnie (gdyby to ode mnie zależało zrobiłabym tu ścisły rezerwat i pogoniła motocrosowców) to widoki wciąż pozostają te same co przed laty.

Panoramka z Bukowiny Waksmundzkiej


 Panoramka z Hali Długiej


A na koniec turbaczowo-jesienny scrapek:


Pozdrawiam serdecznie

Arte Banale

7 komentarzy:

  1. powtórzę się, ale naprawdę świetne są twoje scrapy
    podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się nie podoba, że takie piękne miejsca są niszczone przez pseudoturystów..
    Za to Twoje prace są prześliczne. Chyba podeślę Ci moje foty do digi ;)
    Buziaki
    Fiołeczek

    OdpowiedzUsuń
  3. CUdowne zdjęcia i piękne digi :) Zazdroszczę, że masz tam tak blisko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam tam, ale latem zawsze - fajnie zobaczyć ją w jesiennej odsłonie :)

    OdpowiedzUsuń