Przecudnej urody wędrownik Cynki poświęcony jest poezji Emily Dickinson. Sam żurnal jest tak delikatny i klimatyczny, że brak mi słów by go opisać, mój wpis za to jest raczej mało delikatny. Wybrałam zdanie Emily, które uderzyło mnie obuchem w łeb i nie dało o sobie zapomnieć pomimo skrupulatnego poszukiwania bardziej optymistycznej alternatywy. Ilustracją do cytatu jest genialny rysunek Oscara Grillo.
Brakuje słów, aby wyrazić Twój talent =]
OdpowiedzUsuńczuję się oszołomiona...
OdpowiedzUsuńmoje skojarzenie z cytatem to tytuł książki Irvinga Stone `Udręka i ekstaza` o życiu i twórczości Michała Anioła - polecam, tak przy okazji :)
Niezwykły.
OdpowiedzUsuńPodziwiam jak zawsze.
wzdycham do niego! i wzdycham i wzdycham i.....
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem większym niż zwykle :)
OdpowiedzUsuńjak ja zazdroszczę posiadaczkom tych wszystkich wędrowniczków. piękny wpis, a i ja tak czasem mam, że jak coś się do mnie przyczepi, to już musi tak być. :)śliczności! pozdrawiam!! :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje wpisy...i nie tylko...:))
OdpowiedzUsuńNo cytat daje po głowie! Też plecam "Udrekę i ekstazę", tak mi się spodobała, że długo szukałam, aż wreszcie udało mi się kupić na Allegro pamietający wiele rak i par oczu egzemplarz...
OdpowiedzUsuńkażda praca w pięknym stylu! Podziwiam od dawna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! zachwycające prace, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń