Stemplomania jeszcze raz

Mam to niezwykłe szczęście, że jedna z moich najulubieńszych scraperek, osoba której gust, wyczucie i talent plastyczny są dla mnie nieustającym źródłem natchnienia mieszka ze mną prawie po sąsiedzku. Dzięki temu widujemy się dość często i korzystamy w każdej okazji by dokonać jakiejś wymiany myśli mniej czy bardziej artystycznej. Gdy ogłosiłam na Polkach comiesięczną wymiankę ATeCiakową Ewa zaproponowała, żebyśmy się tradycyjnie już wymieniły także między nami. Nie trzeba mnie było długo namawiać, kto nie chciałby się wymienić z samą Nordstjerną?! Mój AteCiak powstał dopiero dziś, bo podchodziłam do niego parę razy i zawsze uznawałam, że nie jest dość dobry dla Ewy.  Ale ten, muszę przyznać spodobał mi się od razu, i już trafił  do przezdolnych rąk Nordi.

Od Ewki dostałam w zamian takiego oto super wypasionego ATeCiaczka

Zdjęcia, jak widać bezczelnie podkradzione z bloga autorki:)

Ale to jeszcze nic, dopiero teraz zzieleniejecie z zazdrości, bo Ewa sprezentowała mi również ten, własnoręcznie i własnodłutnie wykonany stempel!!!!

Opadły wam szczęki, nie???:) Mój ci on! Nordi - no nie wiem jak mam ci dziękować!

Pozdrawiam więc cieplutko Ewusię jak i wszystkie scrapereczki, które wpadły dziś do mnie kawkę:)

Buziole!