środa, 7 marca 2012

Miało być...

Miało być inaczej niż zwykle, bardziej swobodnie, bardziej warstwowo i w ogóle... bardziej. A wyszło tak jak zwykle, chyba się nie uwolnię od siebie samej ;) Ale w sumie lubię tego scrapa, myślę, że głównie za kolory. Na zdjęciu spokojna, wręcz sielska uliczka greckiego Korfu - ujęcie z ostatnich wakacji.






Nie mogę się oprzeć doklejaniu wszędzie taśm Tima Holza. A ostatnim moim odkryciem jest pasta strukturalna w połączeniu z maskami. To właśnie jej ślady widać w narożnikach scrapa.


Och, byle do wakacji...


12 komentarzy:

  1. przecie jest bardzo swobodnie, fajnie warstwowo i w ogóle :)))
    strasznie podobają mi się pomysł z wycięciem kształtów w chorągiewkach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest niesamowity!!!
    Piękny, tajemniczy, a zarazem czysty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała praca, tym bardziej, że w Twoim stylu:) Świetne maskowania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny, nie mogę się doczekać, aż go sobie zmacam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. jest boski...jest bardzo Twój więc boski!
    Byle do wakacji, oj byle...

    OdpowiedzUsuń
  6. totalnie cudowny scrap! i kolory i te warstwy - no przecież że są warstwy! genialna ta pasta strukturalna, chyba też wypróbuję w końcu. :*:*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny scrap!! Kompletnie nie masz powodu do narzekań:) Patrząc na niego od razu pojawiły się wspomnienia... Korfu to miejsce naszej podróży poślubnej 12 lat temu zgoła... Ciekawe ile się pozmieniało od tego czasu...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny swcrap! I ten kolor - od razu kojarzy się z ciepłym morzem...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała praca skrap boski
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny scrap, taki delikatny i świeży :) I te warstwy... mrrr.
    A nowy banerek boski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. niezwykle klimatyczny scrap...cudne użyłaś masek i taśm...i te kolorki!!:))

    OdpowiedzUsuń