Pierwszego dnia pracowałyśmy nad dwoma scrapami w rozmiarze 12"x12" w dwóch stylach: vintage-shabby oraz vintage-modern. Dostałyśmy genialne zestawy papierów i dodatków idealnie pasujące do tych stylów. Nasze prace miały być wzorowane na scrapach Carolyn ale najważniejsze było zachowanie typowych dla shabby-chic cech. Praca twórcza wciągnęła nas na maxa i warsztaty przeciągnęły się o ponad godzinę a i tak musiałam moje scrapy kończyć w nocy, w domku. Zobaczcie co udało mi się stworzyć. Pochwalę się tylko, że Carolyn uznała je za bardzo udane:)
Nie jest to do końca mój styl, te brokaty, perełki i kwiatki, ale starałam się maksymalnie zaadoptować materiał i styl do moich zdjęć i upodobań. Różowe, jesienne Gorce mogą nieco dziwić, chyba nikt jesieni w górach nie kojarzy z tym kolorem :)))
Po przejrzeniu jakis czas temu Twojego bloga wydawałas mi sie ostatnią osobą, której potrzeba warsztatów w stylu MF:-D Ale takie zdolniachy wszędzie sobie dobrze radzą, jak widać:-)
OdpowiedzUsuń