piątek, 11 czerwca 2010

Warsztaty - dzień drugi.

Drugiego dnia warsztatów pracowałyśmy ( w niezwykłym pośpiechu) nad mini albumikiem.  Utrzymanym  również w stylu vintage, mocno postarzonym i cóż... równie mocno różowym. Starałam się ze wszystkich sił ten róż zminimalizować ale chyba mi się to nie udało :) Niemniej jednak w domu doszłam do wniosku, ze jedyne zdjęcia jakie pasują do stworzonego "dzieła" to zdjęcia mojej córeńki ze ślubu mojej siostry.Ulka miała wtedy troszkę retro sukienkę i fantastyczny wianek z prawdziwych kwiatów. Gdy teraz patrzę na te zdjęcia ogarnia mnie straszny żal, że nie zrobiłam Ulce jakiejś sesyjki, bo wyglądała naprawdę uroczo!

4 komentarze:

  1. Wyszedł świetnie, pomimo pośpiechu:)
    A modelka faktycznie urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny retro album:)motylek na okładce pierwsza klasa

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny ten albumik - a tego róży wcale nie ma tak dużo :)
    a córa wyglądała pięknie

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny albumik, a zdjęcia córci świetnie się w nim prezentują :)

    OdpowiedzUsuń