poniedziałek, 18 października 2010

Pierwsze koty za płoty!

No i nadszedł czas na debiutanckie stryszkowe wyzwanie. Po pierwsze było to wyzwanie dla nas, a zwłaszcza dla Tores, która wzięła na siebie przecieranie szlaku:) Należą jej się za to wielkie, wielkie brawa! Myślę, że najlepszym sposobem na docenienie jej wysiłków będzie wasz udział w tym wyzwaniu. Czekają na was nagrody i splendor, więc ruszajcie do boju!
Szczegóły znajdziecie na   stryszkowym blogu. Ja powiem tylko tyle, że wyzwanie dotyczy koloru zielonego. Ku (mam nadzieję) zachęcie pokazuję co sama zmontowałam w tym temacie. Dodam jeszcze, że bynajmniej nie jestem wielbicielką zieleni w scrapbookingu (co łatwo stwierdzić patrząc na moje dotychczasowe prace) i nie spodziewałam się, że będzie mi się tak dobrze z nią pracowało.






P.S. Do wykonania karteczek użyłam kolejnych pieczątek Leanne Ellis, o których już pisałam poprzednio. No i co, czyż nie są genialne?!
Podrawiam zieleniaście                                                                                                                     

8 komentarzy:

  1. Piękne, soczyste kolory:) a stempelki oj chciałabym takie mieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zielenie śliczne optymistyczne ze szczyptą nostalgi ta pierwsza kartka ...ech do zakochania

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne kartki! ta druga jest przesłodka, mimo, że zielona, może dzięki temu, że w tym kolorze, to nie jest przesłodzona!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne! Mimo tego, że nie przepadasz za zielonym, na prawdę rewelacyjne karteczki wyszły spod Twojej zdolnej rączki :)

    OdpowiedzUsuń