Szczegóły znajdziecie na stryszkowym blogu. Ja powiem tylko tyle, że wyzwanie dotyczy koloru zielonego. Ku (mam nadzieję) zachęcie pokazuję co sama zmontowałam w tym temacie. Dodam jeszcze, że bynajmniej nie jestem wielbicielką zieleni w scrapbookingu (co łatwo stwierdzić patrząc na moje dotychczasowe prace) i nie spodziewałam się, że będzie mi się tak dobrze z nią pracowało.
P.S. Do wykonania karteczek użyłam kolejnych pieczątek Leanne Ellis, o których już pisałam poprzednio. No i co, czyż nie są genialne?!
Podrawiam zieleniaście
Cudnie zielone karteczki!
OdpowiedzUsuńPiękne, soczyste kolory:) a stempelki oj chciałabym takie mieć.
OdpowiedzUsuńZielenie śliczne optymistyczne ze szczyptą nostalgi ta pierwsza kartka ...ech do zakochania
OdpowiedzUsuńśliczne kartki! ta druga jest przesłodka, mimo, że zielona, może dzięki temu, że w tym kolorze, to nie jest przesłodzona!
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki, cudne stempelki :)
OdpowiedzUsuńDziewczynka w oknie przecudna ;)
OdpowiedzUsuńCudowne! Mimo tego, że nie przepadasz za zielonym, na prawdę rewelacyjne karteczki wyszły spod Twojej zdolnej rączki :)
OdpowiedzUsuńefekt niesamowity! :)
OdpowiedzUsuń