Kolejny raz miałam szczęście popodglądać warsztat Finn:) W sobotę, podczas krakowskiego Craftshow uczestniczyłam w warsztatach IMAGINE. Tworzyłyśmy kompozycję na blejtramie,z użyciem dużej ilości mediów i detali. Oczywiście wszystkie nasze twory siłą rzeczy przypominają to co robi sama Finn, choć (w każdym razie w moim przypadku) bardzo daleko im do pierwowzoru. To co udało mi się sklecić, a właściwie skleić nie jest niestety powodem mojej dumy, ale i tak jest o niebo lepsze od poprzedniej próby zmierzania się z finnowym stylem. Myślę, że tym razem uratowała mnie morska kolorystyka:))))
Masakra, nie? Ale warsztaty były baaardzo przyjemne i niesamowicie było znów zmierzyć się z własnymi ograniczeniami!
Finn bardzo serdecznie dziękuję za jej bezcenne wskazówki i za uchyleniem przed nami rąbka tajemnicy swoich dzieł, a pozostałym uczestniczkom - za fantastyczną, twórczą atmosferę!
Pozdrawiam serdecznie
Marudzisz... :P
OdpowiedzUsuńTwoja praca jest bosska!!!
Ten kolor, detale, forma... cudo :D
:*
Dla mnie to czarna magia, ale Twoja praca bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTa kolorystyka, dodatki... Cudne!
Pozdrawiam serdecznie!:-)
Oj tam czepisza się:) Bardzo fajna praca!!!!
OdpowiedzUsuńArte tak zawsze, kokietuje i tyle ;-)
OdpowiedzUsuńJak na pracę warsztatową, robioną w szaleńczym tempie, to rewelacja - spójna, klarowna kompozycja, przemyślane motywy, całość pięknie dopracowana - pozazdrościć!
przepiekny!!! To prawda warsztaty z Finn byly niesamowite. Zaluje tylko, ze nie moglam zostac na drugich bo widze, ze przepiekne prace stworzylyscie. Cudo. Finn jest niesamowita nauczycielka :)
OdpowiedzUsuńprzecudna praca, nie mogę się napatrzeć, ile się tu dzieje!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszło, szalenie mi się podoba. A warsztatów zazdroszczę, wciąż mi nie po drodze:( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Świetne! Okropnie Ci zazdroszczę tych warsztatów!
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam. podglądałam i zazdrościłam już na warsztatach, jak świetnie Ci wychodzi, mimo że stylistyka nie Twoja. Nordstjerna ma rację, "kokietko" :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny!!! żałuję, że i tym razem nie udało mi się dotrzeć...
OdpowiedzUsuńCzy Ty aby przypadkiem zbyt krytyczna wobec siebie nie jesteś? ;) To ciekawy, ale dosyć trudny styl - Ty sobie naprawdę nieźle radzisz! Ja na razie tylko podziwiam i podziwiam i z pewnością nie prędko się odważę....
OdpowiedzUsuńA! I baaaaardzo lubię te kolorki! :))
OdpowiedzUsuńArte manto chcesz!!!??? przecież bardzo dobrze wyszło ma Twój charakter !! to przecież nie ma być ksero z pracy Finn tylko Twoje tak czujesz i tak robisz**** mam w domy tylko jeden psikacz((((((
OdpowiedzUsuńdla mnie wyszło pięknie, choć osobiście wolę prace w TWOIM stylu :)
OdpowiedzUsuńMarudzisz okrutnie;) Widziałam na żywo i jako żywo pozazdrościłam:) Rewelacyjne prace stworzyłyście, a Twoja dopracowana, przemyślana i z Twoimi klimatami:)
OdpowiedzUsuńMarudzisz, marudzisz jak cholera, aż trzeszczy! Słuchaj koleżanek, prawdę mówią:) Myślę, że zdecydowanie wróciłaś z tarczą z tej artystyczne wyprawy - nie jest możliwe tworzenie arcydzieła w takim tempie, podczas warsztatu - ale... toż to wprawka w wielkim stylu;)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo - puchnę z dumy:)
eeeee tam, świetna praca!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! Widziałam na żywo ; -)))
OdpowiedzUsuńale pitolisz!! jak to jest niefajne, to moje prace to kupa! :D już trafniej tego się nie da powiedzieć. :D :*
OdpowiedzUsuńNo to chyba ślepa jestem bo ja tu żadnej masakry nie widzę ;)
OdpowiedzUsuń