wtorek, 11 października 2011

Być jak Finn:)

Kolejny raz miałam szczęście popodglądać warsztat Finn:) W sobotę, podczas krakowskiego Craftshow uczestniczyłam w warsztatach IMAGINE. Tworzyłyśmy kompozycję na blejtramie,z użyciem dużej ilości mediów i detali. Oczywiście wszystkie nasze twory siłą rzeczy przypominają to co robi sama Finn, choć (w każdym razie w moim przypadku) bardzo daleko im do pierwowzoru. To co udało mi się sklecić, a właściwie skleić nie jest niestety powodem mojej dumy, ale i tak jest o niebo lepsze od poprzedniej próby zmierzania się z finnowym stylem. Myślę, że tym razem uratowała mnie morska kolorystyka:))))


Masakra, nie? Ale warsztaty były baaardzo przyjemne i niesamowicie było znów zmierzyć się z własnymi ograniczeniami!
Finn bardzo serdecznie dziękuję za jej bezcenne wskazówki i za uchyleniem przed nami rąbka tajemnicy swoich dzieł, a pozostałym uczestniczkom - za fantastyczną, twórczą atmosferę!
Pozdrawiam serdecznie

20 komentarzy:

  1. Marudzisz... :P
    Twoja praca jest bosska!!!
    Ten kolor, detale, forma... cudo :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie to czarna magia, ale Twoja praca bardzo mi się podoba!
    Ta kolorystyka, dodatki... Cudne!
    Pozdrawiam serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam czepisza się:) Bardzo fajna praca!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Arte tak zawsze, kokietuje i tyle ;-)
    Jak na pracę warsztatową, robioną w szaleńczym tempie, to rewelacja - spójna, klarowna kompozycja, przemyślane motywy, całość pięknie dopracowana - pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiekny!!! To prawda warsztaty z Finn byly niesamowite. Zaluje tylko, ze nie moglam zostac na drugich bo widze, ze przepiekne prace stworzylyscie. Cudo. Finn jest niesamowita nauczycielka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przecudna praca, nie mogę się napatrzeć, ile się tu dzieje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepięknie wyszło, szalenie mi się podoba. A warsztatów zazdroszczę, wciąż mi nie po drodze:( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. No co Ty! Świetne! Okropnie Ci zazdroszczę tych warsztatów!

    OdpowiedzUsuń
  9. oj tam, oj tam. podglądałam i zazdrościłam już na warsztatach, jak świetnie Ci wychodzi, mimo że stylistyka nie Twoja. Nordstjerna ma rację, "kokietko" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. rewelacyjny!!! żałuję, że i tym razem nie udało mi się dotrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy Ty aby przypadkiem zbyt krytyczna wobec siebie nie jesteś? ;) To ciekawy, ale dosyć trudny styl - Ty sobie naprawdę nieźle radzisz! Ja na razie tylko podziwiam i podziwiam i z pewnością nie prędko się odważę....

    OdpowiedzUsuń
  12. A! I baaaaardzo lubię te kolorki! :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Arte manto chcesz!!!??? przecież bardzo dobrze wyszło ma Twój charakter !! to przecież nie ma być ksero z pracy Finn tylko Twoje tak czujesz i tak robisz**** mam w domy tylko jeden psikacz((((((

    OdpowiedzUsuń
  14. dla mnie wyszło pięknie, choć osobiście wolę prace w TWOIM stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Marudzisz okrutnie;) Widziałam na żywo i jako żywo pozazdrościłam:) Rewelacyjne prace stworzyłyście, a Twoja dopracowana, przemyślana i z Twoimi klimatami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Marudzisz, marudzisz jak cholera, aż trzeszczy! Słuchaj koleżanek, prawdę mówią:) Myślę, że zdecydowanie wróciłaś z tarczą z tej artystyczne wyprawy - nie jest możliwe tworzenie arcydzieła w takim tempie, podczas warsztatu - ale... toż to wprawka w wielkim stylu;)
    Dzięki za dobre słowo - puchnę z dumy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna praca! Widziałam na żywo ; -)))

    OdpowiedzUsuń
  18. ale pitolisz!! jak to jest niefajne, to moje prace to kupa! :D już trafniej tego się nie da powiedzieć. :D :*

    OdpowiedzUsuń
  19. No to chyba ślepa jestem bo ja tu żadnej masakry nie widzę ;)

    OdpowiedzUsuń