środa, 17 listopada 2010

Kalendarzyk.

Jak to u mnie zwykle bywa  - po postach poważnych i zadumanych nadszedł czas na coś łatwego i przyjemnego:) Na potrzeby bloga Na Strychu starałam się "stworzyć" coś z jak największej ilości papierów MME. Wymieszałam chyba wszystkie kolekcje, wszystkie kolory i nastroje....i otrzymałam - kalendarz. Żadne wielkie dzieło, ot taka zabawa kolorami, dodatkami i pieczątkami. Nie pokażę tu całości bo byłaby to jakaś przeogromna ilość zdjęć...ot tak parę ujęć ulubionych stron. Trochę więcej (i inaczej) możecie zobaczyć TU.












No to namixowałam wam tu nieźle...a co, zawsze musi być porządek?:)
A dla tych, którzy wolą moje bardziej "dojrzałe" oblicze przesyłam informację, że mam już coś fajnego.....ale chyba dopiero pojutrze...zobowiązania:)
Pozdrawiam serdecznie   

10 komentarzy:

  1. Przesuperowy! Kurcze! Pokaż więcej zdjęć proszę, takich dokładniejszych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się ten pomysł bardzo podoba, a te kartki z kalendarzem to gotowe czy drukowałaś?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjny pomysł i genialne wykonanie!
    Kolorowy szał :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tores - kartki kalendarzowe drukowałam sama ale kupiłam wzór elektroniczny w My Favourite Things, bo leniwa jestem i szkoda mi było czasu na bawienie się w robienie tego samemu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Orzesz! Ale superacki kalendarz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny...taki lekki przejrzysty, tryskający humorem :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. te cztery kolorowe ćwieki są po prostu obłędne! przykuwają wzrok! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. te cztery kolorowe ćwieki są po prostu obłędne! przykuwają wzrok! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczny :) Taki kolorowy ;)

    OdpowiedzUsuń