wtorek, 16 listopada 2010

Pierwsze wspomnienie.

Moje pierwsze wspomnienie? Tak naprawdę trudno mi odróżnić co jest moim wspomnieniem, a co pamiętam raczej z opowieści rodziców czy babci, ale tak czy siak będą to wakacje w Rabce. Autentycznie pamiętam tą studnię, strome drewniane schody, olbrzymi ogród na skraju lasu i dłuuuugą , długą drogę ze sklepu do naszego domu. Pamiętam upalne lato, krzaki bzu, pobliską rzekę i kamienną dróżkę. A może wszystko to pamiętam tylko dlatego, że  byłam w tym samym miejscu również parę lat później...




No tak to było...
Pozdrowionka i całuski:)                                    


4 komentarze:

  1. cudne wspomnienie w cudnej oprawie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię podglądać takie wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sielski journal :) Bardzo podoba mi się tonacja w sepii i zdjęcia - są po prostu świetne! Aż wzięło mnie za wspomnienia... Kiedyś tak nie wiele było nam potrzebne do szczęścia :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne! i to zdjęcie z praniem w tle - fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń