Moje pierwsze wspomnienie? Tak naprawdę trudno mi odróżnić co jest moim wspomnieniem, a co pamiętam raczej z opowieści rodziców czy babci, ale tak czy siak będą to wakacje w Rabce. Autentycznie pamiętam tą studnię, strome drewniane schody, olbrzymi ogród na skraju lasu i dłuuuugą , długą drogę ze sklepu do naszego domu. Pamiętam upalne lato, krzaki bzu, pobliską rzekę i kamienną dróżkę. A może wszystko to pamiętam tylko dlatego, że byłam w tym samym miejscu również parę lat później...
No tak to było...
Pozdrowionka i całuski:)
cudne wspomnienie w cudnej oprawie:))
OdpowiedzUsuńLubię podglądać takie wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńSielski journal :) Bardzo podoba mi się tonacja w sepii i zdjęcia - są po prostu świetne! Aż wzięło mnie za wspomnienia... Kiedyś tak nie wiele było nam potrzebne do szczęścia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
cudne! i to zdjęcie z praniem w tle - fantastyczne!
OdpowiedzUsuń