Nie wiem czy to przełom, ale z pewnością jakaś jaskółka....czy jak to tam się mówi.
Miało być mojowo i z pewnością jest. Taka sobie myśl złapana do mojego artjournala...musiałam to z siebie wypluć, tzn. musiałam "coś" wypluć bo inaczej bym zwariowała! Jaszko : masz rację - czasem trzeba zrobić coś tylko dla siebie i olać całą te komerchę....słuchałam, nie udawałam:)))))
Ściskam was mocno i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa!!!!!
Bardzo słuszne podejście! Po swojemu trzeba robić i nie zastanawiać się, co kto na to powie. Mnie odblokowało kartkowo dopiero wtedy, jak przestałam na siłę tworzyć ozdobnie i zrobiłam po swojemu - czyli pusto :)
OdpowiedzUsuńA macie jakieś patenty, jak się od tych ograniczeń uwolnić, które sami sobie nakładamy? Bo ja próbuję, próbuję i jakoś strasznie marnie mi idzie.
Twój wpis zaprzecza brakowi weny!!...jest świetny!!!...a takie osobiste najbardziej cenne:))
OdpowiedzUsuńWpis jak i cała praca genialna! Nic tak nie stawia na nogi jak zrzucenie pętli ograniczającej naszą wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńcałym sercem wspieram przedmówców, więc nie będę się powtarzać. Biję za to głośne brawa!
OdpowiedzUsuńfantastyczny wpis!
OdpowiedzUsuńNo i gratulacje :)Bardzo fajna kartka. Przesłanie jest takie prawdziwe!
OdpowiedzUsuńextra:D
OdpowiedzUsuńświęte słowa. i w jak pięknej oprawie!
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ!!!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Cię najdzie, wiedziałam :*
a za dobre słowa buuuziol :*:*:*
♥
demyt z rozpędu i podekscytowania zapomniałam napisać, że ...
OdpowiedzUsuńw pytunię jest!! przepiękny! lekki i w ogóle :*
a tekst... lepszy być nie mógł :*